Ratujmy wieloświat!



Tytuł
Brasyl
 
Autor
Ian McDonald

Tłumaczenie
Wojciech M. Próchniewicz

Wydawca
MAG 2015, Uczta Wyobraźni

Cena wydawnictwa
39 zł
Ratujmy wieloświat!
 

Moje pierwsze zetknięcie ze światami równoległymi nastąpiło podczas lektury „Człowieka z innego czasu” Boba Shawa, wydanego u progu lat 80. ubiegłego wieku. Wymowa tej powieści miała niespodziewanie charakter moralny: niegodziwości popełniane w jednym świecie odbijają się – wzmocnione – konsekwencjami w innym. Drobne podłości tu oznaczają prawdziwe tornada gdzie indziej.

 

W późniejszej o cztery dekady powieści „Brasyl” światy równoległe pokazane są inaczej. Ian McDonald jest mądrzejszy o wygenerowane w międzyczasie teorie i koncepcje fizyków, wie coś o kwantach, zna koncepcję wieloświata i twórczo wykorzystuje to w „Brasyl”. („Intelektualnym ojcem chrzestnym tej powieści jest książka Davida Deutscha The Fabric of Reality. To jedna z najbardziej oszałamiających intelektualnie rzeczy, jakie czytałem”, powiada.) Akcja toczy się trójtorowo w tytułowej Brazylii w 2006, 2033 i 1732 roku, a podłoże kwantowo-wieloświatowe ujawnia się stopniowo. Z poszczególnych rzeczywistości można przenikać do innych i tam operować; dowodem , że dzieje się coś niepokojącego, jest choćby pojawienie się u nas wytworów magicznej technologii w postaci q-noży o kwantowym ostrzu. Takie ostrze przecina wszystko, co napotka na drodze, a wytrącone z ręki napastnika leci do środka Ziemi jak przez próżnię.

Trzema ścieżkami prowadzona intryga jest pomyślana atrakcyjnie, zdarzenia toczą się wartko – ale jak to jest napisane! Może nie syczałem z zawiści, ale nie mogłem się otrząsnąć z podziwu, z jaką sprawnością autor pokazuje Brazylię z początku XXI wieku i w bliskiej przyszłości, a także tę XVIII-wieczną. Widać, że dobrze przekopał się przez dzieła o tym kraju, których listę publikuje na końcu. Jego erudycja nie wynika z osobistych kontaktów tym krajem, ale ma podłoże w lekturach, pokazuje, co można osiągnąć „mocą teoretycznej wszechwiedzy” .

Na końcu udaje się powiązać owe trzy ścieżki i wszystkie wątki we frapujący, choć raczej abstrakcyjny obraz zmagań o kształt wieloświata. Jak ów wieloświat ma wyglądać, jak rozwiązać jego problemy, jaki ma być jego los ostateczny itp. Do tych zmagań zaprzężone zostają nie tylko oddziały bitnych agentów i q-noże, ale i najpotężniejszy komputer kwantowy operujący w wielu realnościach. Tu po raz pierwszy dopada czytelnika zwątpienie, bo McDonald jak gdyby łączy zjawiska monstrualnie długotrwałe, jak Wszechświat (wszechświaty), z czymś tak ulotnym jak życie ludzkie. A wszak trudno się na serio spodziewać, że ktoś będzie się przejmował czymś, co zajdzie za miliardy lat i jeszcze w imię tego narażał drogocenne życie. Ale do osiągnięcia satysfakcji czytelniczej teatr Iana McDonalda wystarczy. 

Prześlij komentarz



Reklama

Senni zwyciezcy

Książka do kupienia w Stalker Books

planeta smierci cover

Książka do kupienia w Stalker Books

Człowiek idzie z dymem - Marek Oramus

Książka do kupienia w Stalker Books

COVER bogowie lema

Książka do kupienia w Stalker Books