Damien Chazelle: Pierwszy człowiek
Twórcy filmu „Pierwszy człowiek” opowiedzieli o zdobywaniu Księżyca z pozycji astronauty, który jako pierwszy postawił stopę na innym ciele niebieskim. Popełnili przy tym feler: jeśli się kręci film o Hitlerze albo o Stalinie, odgrywający ich aktorzy są podobni do Hitlera czy Stalina. W filmie astronautę Neila Armstronga gra, bardzo dobrze zresztą, Ryan Gosling. Tyle tylko, że z twarzy słabo przypomina dowódcę Apollo 11, natomiast natarczywie kojarzy się z komentatorem sportowym Maciejem Kurzajewskim. Odkrycie tego zabrało mi połowę przyjemności z oglądania filmu.
Guillermo del Toro: Kształt wody (USA 2017)
W głośnym ostatnio filmie „Kształt wody” znalazłem jedną rzecz intrygującą: bardzo udaną postać Obcego, podobnego z wyglądu do ryby, a może do płaza. Uprowadzony z Amazonii, wyciągnięty „z błota”, a więc z jakiejś słodkowodnej sadzawki, wymaga soli w wodzie (więc to jednak stwór morski?), odżywia się białkiem (lubi gotowane jaja), ale nie pogardzi też kotem. Twarz ma na swój sposób urodziwą, wielkie złote żabie oczy, na piersi i brzuchu jakby pancerz, na ramionach ozdobniki z płetw, które stroszy w stanach emocjonalnych.
Denis Villeneuve: Blade Runner 2049
„Blade Runner 2049” od początku ugina się pod ciężarem pierwowzoru z 1982 roku. Uznana po latach za arcydzieło pierwsza ekranizacja prozy Philipa Dicka narzuciła tak wysokie standardy artystyczne, że pomimo prób przez dziesięciolecia nikt nie odważył się im sprostać. Odniosłem wrażenie, że reżyser Denis Villeneuve miał przez cały czas przed oczami dzieło Ridleya Scotta (który tym razem wystąpił w roli producenta) i z całych sił starał się nie zrobić filmu wyraźnie gorszego.
Daniel Espinosa: Life (USA 2017)
„Life” reżysera Daniela Espinosy pokazuje naocznie, do jak paskudnych rezultatów prowadzi entuzjastyczne badanie obcoplanetarnej formy życia, bez przemyślanych zabezpieczeń. Laboratorium na stacji kosmicznej okrążającej Ziemię okazuje się kompletnie nieprzygotowane do rozwoju wypadków.
Morten Tyldum: Pasażerowie
Film „Pasażerowie” pokazuje perypetie, jakie się zdarzyły podczas wyprawy kolonizacyjnej na odległą planetę Homestead II. W anabiozerach spoczywa 5000 kandydatów do rozpoczęcia nowego życia daleko od Ziemi, atoli w 30 roku podróży statek wchodzi na kurs kolizyjny z rojem meteorów i dochodzi do awarii różnych systemów. Taka jest bodaj przyczyna niespodziewanego obudzenia jednego z pasażerów, przy czym owo obudzenie ma charakter nieodwracalny.
Ridley Scott: Marsjanin
Film jest bardzo udany wizualnie, baza marsjańska i Ares 4 odrychtowane jak trzeba, w każdym kadrze widać hollywoodzkie pieniądze (koszt ogólny: 100 mln dolarów).