Wojciech Orliński:  Lem w PRL-u czyli nieco prawdy w zwiększonej objętości

Lem jako półfabrykat

Po listach Stanisława Lema do Michaela Kandela (tłumacz amerykański) i Sławomira Mrożka ukazał się wybór listów pisarza „Lem w PRL-u”. Autor wyboru Wojciech Orliński zauważył, że w epoce PRL-u mieści się główny zrąb twórczości Lema: „Przed 1951 [rokiem] był studentem okazjonalnie zajmującym się pisaniem, po 1990 był obecny w życiu społecznym jako pół-emeryt.” Istotnie, można tak przyjąć, chociaż debiut Lema, czyli „Człowiek z Marsa”, ukazał się drukiem w roku 1946, zaś po 1990 roku Lem żył jeszcze półtorej dekady, ale generalnie odżegnał się od beletrystyki, pisząc felietony, prognozy, udzielając wywiadów itp.


Jim Baggott:  Przestrzeń kwantowa. Pętlowa grawitacja kwantowa i poszukiwanie struktury przestrzeni, czasu i Wszechświata

Pętle grawitacji

Mniej więcej od końca lat 50. XX wieku trwają próby połączenia teorii kwantowej z ogólną teorią względności. Pierwsza opisuje świat subatomowy, druga jest teorią grawitacji i obowiązuje w makroskali. A przecież obydwie dają doskonałe rezultaty i dotyczą tego samego świata, który nie wykazuje żadnego pęknięcia na część mikro i makro.


Frank Herbert:  Rój Hellstroma

Ludzie jak owady

Formy owadzie są nader często wykorzystywane w literaturze i filmach SF. Zwłaszcza Obcy z kosmosu przyjmują owadopodobne kształty, przerażające i fascynujące zarazem. Powieść „Rój Hellstroma” Franka Herberta, autora znanego cyklu „Diuna”, wykazuje bardziej przewrotne podejście: tu ludzie zorganizowani są na modłę owadzią, to ich społeczeństwo, nie wygląd, naśladuje owady, organizację mrowisk, kopców termitów czy pszczelich uli.


Wojciech Siudmak:  Fantastyczne światy

Z trawy i piasku i mgły

Bardzo możliwe, że gdyby Niemcy dłużej bombardowali Wieluń 1 września 1939 roku, Wojciech Siudmak nigdy by się nie urodził. Szczęściem jego rodzice ocaleli, a on sam przyszedł na świat w 1942 roku, przetrwał okupację, a w PRL-u ukończył liceum plastyczne i ASP w Warszawie. Od połowy lat 60. XX wieku mieszka i pracuje we Francji; dziś uznawany jest za malarza o światowej renomie. Rodzinnemu miastu odwdzięczył się w ten sposób, że wśród wielkich galerii wystawiających jego prace za każdym razem znajduje się Wieluń. W mieście stanęła także 4,5-metrowa rzeźba z brązu „Wieczna miłość”, odsłonięta w 2013 roku.


Olaf Stapledon:  Ostatni i Pierwsi Ludzie. Historia bliskiej i dalekiej przyszłości

18 mgnień ludzkości

W 1930 roku ukazała się książka „Ostatni i Pierwsi Ludzie”. Od razu została uznana za wybitne dzieło science fiction, głównie z racji rozmachu. Stapledon opisał bowiem historię ludzkości na przestrzeni 2 miliardów lat, poczynając od czasów współczesnych aż do zagłady istot ludzkich, co dziwne nie zawinionej przez nie same. Jako dzieło futurologiczne rzecz kompletnie się nie broni, co widać już po upływie niecałych stu lat. Ale też wątpię, by autor starał się przepowiedzieć przyszłe dzieje ludzkości – jest to niemożliwe – co innego zatem musiało się liczyć w jego planach.


Dmitrij Bykow:  Okudżawa. Życie, piosenki, legenda

Rajski ptak w piekle

Biografia Okudżawy pióra Dmitrija Bykowa to prawie ideał tego rodzaju piśmiennictwa. Zgodnie z powinnościami biografa Bykow przedstawia fakty z życia wielkiego pieśniarza i poety rosyjskiego i analizuje szczegółowo jego twórczość. Zna ją na wyrywki, ale ocenia bez respektu: „zamiłowanie do sztampy i ogólnoludzkich banałów pozostało [u Okudżawy] na zawsze”. Drogę życia bohatera książki pokazał na tle epoki wyjątkowo zasobnej w wielkie wydarzenia, tak że momentami czytelnik ma wrażenie, jakby obcował z freskiem historycznym, w którym Okudżawa pełni rolę cicerone