Meg Elison:  Księga bezimiennej akuszerki

Karząca ręka kobiety

Koronawirus powoli mości sobie miejsce  literaturze. Oczywiście dzieł filmowych i literackich z wirusem w tle naprodukowano multum, ale traktowano je jako abstrakcję. Dopiero nasze czasy zmieniły to podejście. Wprawdzie powieść „Księga bezimiennej akuszerki” ukazała się w Ameryce w 2014 roku, kiedy nikt o koronawirusie nie słyszał, ale po polsku zjawia się w samym środku gwałtownej epidemii. U Meg Elison wirus nie ma też korony, ale to bodaj bez znaczenia.