Stanisław Lem, Ursula K. Le Guin:  I mów, że moja chwała z przyjaciół się bierze. Listy 1972 – 1984

Skazani na szmirę

Z dotychczas wydanej książkowo korespondencji Stanisława Lema (z poetką Ewą Lipską, dramaturgiem Sławomirem Mrożkiem, tłumaczem Michaelem Kandelem) wynika, że listy te warte są lektury. W tomie z Mrożkiem jest dużo błaznowania, w tomie z Kandelem Lem wykłada swe poglądy m.in. na literaturę. Pominięto w nim listy samego Kandela; tym samym „mój najlepszy amerykański tłumacz” został zdegradowany do roli skrzynki pocztowej. W korespondencji Lem jaśnieje jako wybitny stylista, nie krępuje go gorset umiaru, może sobie pozwolić na złośliwości, dłuższe wywody itp.


Fede Alvarez, prod. Ridley Scott:  Obcy. Romulus (USA 2024)

Z piekła do piekła

Kiedy 44 lata temu pisałem o filmie „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, wśród zwolenników fantastyki filmowej panowała zgoda, że jest to nowa jakość pod względem artystycznym, estetycznym i dramaturgicznym. Opinia ta obowiązuje do dziś pomimo nakręcenia kilku prequeli i uzupełnień. Żadna z tych produkcji nie przeskoczyła poziomu „Nostromo”.


Edward Ashton:  Mickey7

Sześć razy zabity

Traktat Lema „Dialogi” zaczyna się rozważaniem, jak skopiować człowieka. W tym celu należy rozpylić go na atomy, po czym skrupulatnie złożyć na nowo zgodnie z planem, jaki się uprzednio przygotowało. Czy otrzymany w ten sposób osobnik będzie ten sam, czy tylko taki sam?


Jacek Bartosiak, Piotr Zychowicz:  Wojna o Ukrainę, wojna o świat

Kto nas obroni

Dwa lata temu ukazała się książka Jacka Bartosiaka i Piotra Zychowicza „Nadchodzi III wojna światowa”, zapowiadająca w bliskiej przyszłości konfrontację USA z Chinami, odejście z Europy sił amerykańskich na Pacyfik i pozostawienie Polski samej sobie. Obecnie mamy w ręku dopełnienie tamtych rozważań, zatytułowane „Wojna o Ukrainę, wojna o świat”. Jest to w zasadzie nowe spojrzenie na problem, gdyż rozpętana przez Rosję w lutym 2022 roku wojna z Ukrainą dostarczyła tyle materiału do analiz, że uzupełnienia stały się konieczne.


Benjamin von Brackel:  Świat, który nadchodzi. Jak wielka wędrówka przyrody wpływa na nasze życie

Drzewa ruszają w drogę

Luty był podobno najcieplejszym miesiącem wszechczasów. Notowano po kilkanaście stopni w dzień, co oznacza, że temperatura przewyższała normę o jakieś 25 stopni (przyjmując, że w lutym powinno być z 10 stopni mrozu). Teraz temperatury szaleją, ciepło nie ma gdzie się podziać, więc wali nad Polskę. Padają przy tym deszcze, co wskazuje, że w lecie, gdy termometry pokażą 40 stopni, zapanuje susza i wszyscy – rośliny, zwierzęta i ludzie – ugotujemy się równo.