Czarne Łabędzie to nagłe a niespodziewane wydarzenia, które przewracają do góry nogami ludzkie życie i bez mała odmieniają kształt cywilizacji. Czarnym Łabędziem może być więc wybuch wielkiej wojny, przełomowe odkrycie, krach finansowy na giełdzie, zamach terrorystyczny. Z pewnością jest nim także wybuch epidemii koronawirusa, o którym w książce Nassima Taleba nie przeczytamy, jako że została wydana wcześniej.
Kto by się spodziewał, że autor bezbłędnie rozpracuje zjawisko Czarnych Łabędzi i poda wynik na tacy, ten się rozczaruje. Czarne Łabędzie właśnie temu zawdzięczają nazwę, że są nieprzewidywalne a priori, dopiero po skutkach dowiadujemy się, że zaszły. Podobnie ktoś przyzwyczajony do populacji białych łabędzi po napotkaniu pierwszego czarnego z trudem przyjmuje ich istnienie do wiadomości. Fenomen Czarnych Łabędzi wyrasta z gry przypadków nie dających się ująć w matematyczne karby i stanowi jeden z symptomów dzisiejszej cywilizacji.
Taleb najpierw analizuje naszą niewrażliwość na oznaki pojawienia się Czarnych Łabędzi. Dysponujemy umysłami przyzwyczajonymi do myślenia linearnego: jak coś szło stabilnie do tej pory, to i dalej tak pójdzie. Przypomina się indyk (w Polsce raczej kogut), który „myślał o niedzieli, w sobotę mu łeb ucięli”. Nawet gdy zjawisko już się rozpoczęło, nikt nie widzi niczego groźnego w jego pierwszych oznakach, jak po przejęciu przez Hitlera władzy w marcu 1933 roku. Inną właściwością naszego umysłu jest akceptowanie tego, co nam pasuje, co wydaje się nam zbieżne z naszym poczuciem, jak sprawy czy zdarzenia powinny się rozwijać.
Osiągnięciem intelektualnym książki jest wprowadzenie kategorii Przeciętnostanu i Ekstremistanu. W pierwszej z tych krain zdarzenia rozwijają się wolno, nurt zdarzeń płynie bez zaburzeń jak woda w spokojnej rzece. Ludzie zarabiają w myśl zasady: pracujesz więcej, otrzymujesz więcej pieniędzy. Piekarz, dentysta, prostytutka, fryzjer dostanie tyle, ile bułek wypiecze, zębów wyrwie, klientów obsłuży. Przypadki występują tu rzadko, a ich wpływ jest nikły. W Ekstremistanie ta kraina łagodności przekształca się w krainę gwałtowności: historia postępuje skokowo, nie istnieją fizyczne granice wyniku ekonomicznego, potrzeba długiego czasu, aby zorientować się w mechanizmie tego, co zachodzi, przyczyny są mało widoczne, za to skutki przemożne. Dochód nie zależy od wkładu pracy, bo tak samo łatwo sprzedać sto jak sto tysięcy akcji czy płyt z muzyką. (Autor jest analitykiem rynku, w przeszłości pracował w środowisku maklerskim.) To właśnie w Ektremistanie szaleją tornada Czarnych Łabędzi, w odmianach jakie tylko można sobie wyobrazić.
Obydwa modele obrazują cywilizację człowieka: pierwszy pasuje bardziej do XV czy nawet XIX wieku, drugi unaocznia dzisiejszy stan rzeczy. Niestety, model Esktremistanu jest w zasadzie niepoliczalny. Przeciętnostan można opisać rozkładem Gaussa (słynna krzywa dzwonowa); do Ekstremistanu czasem pasuje prawdopodobieństwo w ujęciu Mandelbrota, ale prawdziwe Czarne Łabędzie są czarne i jako takie nie poddają się ani zaawansowanej matematyce, ani przewidywaniom futurologicznym. Z tego powodu autor ucieka w przedstawienia ludzkich reakcji na ten mętlik; zbyt często jego książka zamienia się w poradnik psychologiczny dla decydentów wszelkiej maści.
Nassim Taleb, Libańczyk z pochodzenia, jako badacz rzeczy ulotnych, o niskim prawdopodobieństwie zajścia, trafił w końcu do sfer akademickich. To, co tam zastał, nie podniosło mu włosów na głowie tylko dlatego, że jest łysy. W podszytych złośliwością fragmentach demaskuje niekompetencję i szarlataństwo światowej sławy ekonomistów, którzy bez zrozumienia natury zjawisk posługują się nic niewartymi modelami i teoriami. Za to pełne uwielbienia są fragmenty o Mandelbrocie, którego Taleb znał osobiście – czytelnik dowie się, jakim człowiekiem i uczonym był odkrywca fraktali.
Czarne Łabędzie w ujęciu Taleba to nie tylko przykre niespodzianki w rodzaju huraganów, kryzysów czy bankructw. Niektóre wykazują cechy pozytywne. Tak stało się w przypadku tej książki, która przetłumaczona na 33 języki i sprzedana w 3 mln egzemplarzy okazała się światowym bestsellerem. Czarne Łabędzie potrafią być wdzięczne.