Dzień 1131, sobota 15 kwietnia 2023

W Wielki Czwartek liczba chorych na Covid wynosiła 1171 osób, przy czym 15 zmarło. W porównaniu z tym, co było zapowiadane, to żadna epidemia, ani u nas, ani na świecie. Już bardziej groźne wydają się teraz grypa i gruźlica. W ciągu ostatniego miesiąca odnotowano na Covid 400 trupów, za granicą nastąpił wzrost zachorowań z powodu wariantu Omikrona zwanego Arcturus. Jak tak dalej pójdzie, niedługo zabraknie egzotycznych nazw na poszczególne szczepy i odmiany wirusa. Półtora tysiąca pacjentów z Covidem leży podobno w naszych szpitalach, ale leczyć ich nie ma czym, bo zapasy leków się wyczerpały, a nowych sprowadzać się nie przewiduje.


Dzień 1056, poniedziałek 30 stycznia 2023

1 stycznia, w sam Nowy Rok, temperatura sięgnęła 19 stopni. Ciepła. Śniegu na Święta ani ani, choć trzeba uczciwie przyznać, że w okolicach 8 grudnia był ładny kawałek zimy. Mrozy wprawdzie tylko kilkustopniowe, ale śniegiem powiało i biała pierzynka, jak to się dawniej mawiało, otuliła ziemię. Od tego czasu panuje zgniła zima, jak to u nas ostatnio, choć czytałem, że w Ameryce i na Syberii mrozy sięgały w porywach ponad 40 stopni. Widoki zamarzniętego wodospadu Niagara przywoływały skojarzenie z obcą planetą pozasłoneczną. Od Antarktydy odrywa się (już się oderwała?) góra lodowa wielkości Londynu (inne źródła podają, że wielkości stanu Maine).


Dzień 966, wtorek 1 listopada 2022

Najnowsze wiadomości z frontu covidowego są takie, że u nas żadnego frontu nie ma. Przepisuję z kartki pozostawionej na biurku: 31 października na terenie Polski odnotowano 150 zakażeń, w tym 29 ponownych. Bez przypadków śmiertelnych. Dobę wcześniej było to 158 zakażeń (12 ponownych), również nikt nie umarł. Tydzień temu zarażone były 173 osoby, również obyło się bez umierania. A więc stan stabilny i niski, nie spełniły się prognozy o jesiennej fali covida. Za to słyszę, że w Niemczech covid omikron atakuje szerokim frontem i liczba zachorowań rośnie, co niepokoi w kontekście przyszłotygodniowej wycieczki Bereniki do Berlina. Postanowiliśmy tedy poddać ją szczepieniu, ale bardziej ze względu na paszport covidowy, którego mogą się od niej domagać, niż na realne zagrożenie.


Dzień 939, środa 5 października 2022

Dostałem ze dwa tygodnie temu powiadomienie o 40 rocznicy powstania „Fantastyki” i uroczystościach odpustowych, jakie temu mają towarzyszyć. Potem nadeszło mailem jakby ponaglenie, ale w tonie zimnej informacji i bez wymieniania mojego nazwiska. Ktoś zadbał o to, by nie pojawiło się ani razu w tych materiałach. Rzecz jasna nie zamierzam nigdzie jechać ani tam świecić oczami, bo co mnie z tymi ludźmi łączy? Piszą: „Zaczynaliśmy tworzyć Fantastykę w trakcie wojny światów”. Nic w tym zdaniu nie jest prawdą, zwłaszcza zaś to, że oni „zaczynali”.


Dzień 913, czwartek 8 września 2022

Oto ostatnie wiadomości z frontu walki z covidem omikronem plugawym sukinsynem. W pierwszym tygodniu września nastąpiło 21 337 zakażeń w skali całego kraju. Z tego zmarło 45 nieszczęśników, a dalszych 56 poszło na cmentarz z powodu chorób współistniejących. W tygodniu poprzednim, czyli od 25 do 31 sierpnia, zakażonych było 21 927, czyli nawet więcej. „Wystąpiła tendencja spadkowa”, cieszył się w radiu rządowy spiker, który zdaje się jak za komunizmu ma przykazane, by poszukiwać sukcesów gdzie się tylko da. W domu powiedzieliśmy sobie: patrz, Nika, jakie niskie wyniki (bo to mniej więcej 1000 dziennie), a zewsząd dochodzą głosy, że ten chory, tamten skończył chorować, a kolejny choruje po raz drugi pomimo zaszczepienia. Zupełnie odwrotnie odbierałem to w szczycie pandemii: wyniki były porażające, ale chorych w swoim otoczeniu nie widziałem. Minister ogłosił ze swadą, że czwarta dawka należy się odtąd całej populacji z wyjątkiem dzieci, nie będzie też ograniczeń epidemiologicznych, ale i tak widzi się od czasu do czasu na tym gorącu zziajane starowinki w maskach naciągniętych na uszy. Mam też jednego czy dwóch znajomych, którzy chlubią się tym, że od początku nie zaszczepili się i nie zamierzają. A niechże im szczęście sprzyja!


Dzień 890, wtorek 16 sierpnia 2022

Nie pisałem prawie 50 dni, nie chciało mi się. Nic ciekawego nie miałem do zakomunikowania. Gorąco jest wszystkim i nikogo to nie zaciekawi. Na szczęście tu gdzie się pojawiam, od czasu do czasu spada trochę deszczu.