Filozofia żelaznych skrzyń



Tytuł
Filozoficzny Lem. Tom 1. Naturalne czy Sztuczne? Byt, umysł, twórczość.
 
Autor
Stanisław Lem


Wydawca
Aletheia 2021

Filozofia żelaznych skrzyń
 

Pod koniec lat 80. XX wieku Stanisław Lem puścił pogłoskę, że w Niemczech robią z niego filozofa. Zastanawiał się nad tym, na poły dumny, na poły zafrasowany. W kolejnych dekadach okazało się, że w dziełach Lema komponent filozoficzny był obecny co najmniej od lat 60., a ostatecznym wykazaniem tego zajął się wydany w zeszłym roku „Filozoficzny Lem”. Książka dotyczy pytań o naturę świata, życia i pewnych sztucznych artefaktów; w przygotowaniu znajduje się tom drugi, poświęcony etyce, religii i kulturze.

Jest to właściwie antologia filozoficznych fragmentów twórczości Lema, do których dopisano komentarze sytuujące pisarza na gruncie filozofii ogólnej. Wyimki pochodzą ma się rozumieć głównie z Lemowych traktatów: „Dialogów”, „Filozofii przypadku” i „Summy technologiae”. Ale nie tylko: pod uwagę wzięto także „Paszkwil na ewolucję”, „Zasadę antropiczną”, a nawet wykład XLIII „mędrca na tranzystorach” Golema XIV. Z lżejszej pod względem gatunkowym beletrystyki sięgnięto po „Solaris”, „Śledztwo” i „Katar”, a przede wszystkim po opowiadanie o żelaznych skrzyniach profesora Corcorana, w których pozamykane są całe światy. Każdy z tych tekstów wykazuje silne powiązanie z filozofią, zarówno pod względem rozpatrywanych problemów, jak i wniosków, do których autor dochodził.

Lem w pewnej dyskusji stwierdził, że nauki przyrodnicze odbierają filozofii niektóre jej dylematy i rozstrzygają je dzięki swym badaniom. (Nie zgodził się z tym Leszek Kołakowski.) Jest chyba odwrotnie: to nauki takie jak fizyka czy kosmologia generują dziś nieweryfikowalne dostępnymi metodami teorie, jak teoria strun czy koncepcja wieloświata. Tym samym kwestie te przypadają refleksji filozoficznej. Fantastyka naukowa ma tu tyle do powiedzenia, że na równi z filozofią pretenduje do wykraczania poza granice nakreślone przez naukę.

Uderza wielka rozpiętość tematów i zagadnień podejmowanych przez autora „Edenu”. Z równą wnikliwością zastanawia się nad tym, jak omamić zmysły pojedynczego człowieka, jak analizuje fenomen Wszechświata, który wykazując generalnie sprzyjające nastawienie wobec życia biologicznego (dostrojenie parametrów fizycznych sprzyjających biogenezie) z drugiej strony jest chyba pusty jak dziurawe wiadro, bo milczy jak zaklęty. Lem przywołuje wizję multiversum zanim stała się modna i głośna i w niej upatruje mechanizmu, który w wyniku panewolucji doprowadził do nader rzadkich przypadków powstawania wszechświatów takich jak nasz.

Tom „Filozoficzny Lem” pozwala także dostrzec, jak wszechstronnie powiązane ze sobą bywają niektóre koncepcje Lema. Najsłynniejsza z nich fantomatyka, czyli prokurowanie iluzji doskonałej, odwołuje się bezpośrednio do teorii poznania. Pozorowanie wrażeń to wszak kwestia związana bezpośrednio z żelaznymi skrzyniami Corcorana, w których iluzją jest cały świat i wszystkie doznania zamkniętych wewnątrz indywiduów. Klasą dla siebie są rozważania o tożsamości ciała, w którym podmieniono wszystkie składające się na nie atomy. Ten akurat problem jest niezmiernie istotny dla tylekroć opiewanej w science fiction teleportacji, która polega na rozbiciu osobnika na atomy, a następnie złożeniu go z powrotem w miejscu bardzo odległym. Czy będzie to ten sam osobnik, czy tylko taki sam? Niemal bezpośrednio odwołują się do tej sytuacji tzw. twory F z „Solaris”, czyli osoby odtwarzane z myśli i wspomnień załogi stacji orbitalnej przez ocean myślącej galarety. Kim właściwie są ci jegomoście?

Lem nie rozpatruje tych cudeniek i paradoksów dla czczej ciekawości, tylko od razu widzi w nich technologiczne zastosowanie. Jaki byłby ich blisko- i dalekosiężny wpływ na cywilizację ziemską, czy ludzkość za ich przyczyną doznałaby wyniesienia, czy odwrotnie – zmarnienia i poturbowania? To również udało się komentatorom antologii uwypuklić: niekiedy realizacja koncepcji jest dość blisko (fantomatyka na naszych oczach przybiera kształt VR – wirtualnej rzeczywistości), niekiedy bardzo daleko (teleportacja). W każdym razie nowoczesna filozofia nieźle się na Lemie pożywiła, jak wykazuje książka, a jest to proces który trwa i któremu daleko do końca. 

Prześlij komentarz



Reklama

Senni zwyciezcy

Książka do kupienia w Stalker Books

planeta smierci cover

Książka do kupienia w Stalker Books

Człowiek idzie z dymem - Marek Oramus

Książka do kupienia w Stalker Books

COVER bogowie lema

Książka do kupienia w Stalker Books