Wojciech Grygiel, filozof fizyki z „krakowskiej szkoły filozofii przyrody”, od lat śledzi kontrowersje pomiędzy jednymi z najtęższych mózgów we współczesnej nauce, Stephenem Hawkingiem i Rogerem Penrosem. Obaj starają się rozwiązać ten sam problem: jak uwzględnić efekty kwantowe w badaniu czarnych dziur. Gdyby to się udało, powstałaby teoria łącząca kwanty z ogólną teorią względności, a więc coś, czego na wiele sposobów poszukują dziś czołowi fizycy i matematycy świata.
Książka Grygiela omawia ów spór, a przy okazji zarysowuje szersze tło. Mamy więc nie tylko scharakteryzowane drogi rozwoju naukowego obu adwersarzy, ale przede wszystkim opis dzisiejszego stanu badań i przegląd sposobów, jakimi posługują się różni badacze, od teorii superstrun przez pętlową grawitację kwantową do geometrii nieprzemiennych. Hawking i Penrose idą jednak każdy własną drogą, a początkowe różnice między nimi obecnie jakby się pogłębiły.
Hawking jest bardziej fizykiem, Penrose wywodzi się z matematyki. Grygiel stara się dowieść, że ich odmienne podejścia do problemu wynikają z przyjęcia odmiennych założeń natury filozoficznej. Jest zdania, że niekiedy redukcja zbyt wielu tych założeń, postulowana brzytwą Ockhama, może zubożyć pole poszukiwań. Inna przyczyna tkwić może w narzędziach: Penrose rozmiłowany jest w swojej teorii twistorów i wielbi liczby zespolone, które uważa za klucz do sukcesu, natomiast podejście Hawkinga jest bardziej klasyczne. Ich spór w gruncie rzeczy dotyczy podstaw rzeczywistości; być może chcąc dotrzeć do kwantowej grawitacji trzeba będzie odrzucić obowiązującą koncepcję czasoprzestrzeni.
Obaj uczeni zgadzają się co do niekompletności teorii kwantowej w dotychczasowym rozumieniu. Ich spór przyrównuje się do historycznej dyskusji Einsteina z Bohrem o interpretację teorii kwantowej, przy czym Penrose miałby reprezentować stanowisko Einsteina, a Hawking – Bohra. Książka Grygiela jest trudna w lekturze, ale daje wgląd, na jakim poziomie wtajemniczenia przebiegają dzisiejsze zmagania fizyków i jak trudnym i żmudnym procesem jest skwantowanie grawitacji.