Edward O. Wilson, światowej sławy myrmekolog (specjalista od mrówek), zajmuje się tymi owadami od ośmiu dekad. „Opowieści ze świata mrówek” traktują zarówno o obiektach jego badań i fascynacji, jak i o jego drodze życiowej.  Wśród jego 30 książek oprócz traktatu „O naturze ludzkiej” była także autobiografia oraz powieść „Anthill” (Mrowisko). Za swe dzieła dwukrotnie otrzymał nagrodę Pulitzera. „To historia myrmekologii jako fizycznej i intelektualnej przygody”, napisał we wstępie do „Opowieści”.

Nietrudno zrozumieć fascynację sędziwego badacza. Ponad 15 tysięcy zarejestrowanych gatunków, 150 mln lat ewolucji (pochodzą od os), 10 biliardów osobników na Ziemi (milion razy więcej niż ludzi, ale wagowo tyle samo), występują wszędzie, ich społeczeństwa cechują się niezwykłymi formami organizacji. Wilson zjeździł całą planetę w poszukiwaniu nowych gatunków i badając już znane, więc jego książka obok podsumowania tego czynnego życia stanowi także kompendium naszej wiedzy o myrmekologii. Mrówki bywają bardzo szybkie i bardzo wolne, uprawiają kanibalizm, komunikują się chemicznie (feromony), dominują wśród nich samice, prowadzą wojny i biorą niewolników, mają wyrafinowane metody polowania i orientacji w terenie, a także rozpoznawania trupów, które trzeba usunąć z mrowiska. W wojnach biorą udział głównie starsze robotnice; mrówka z wiekiem podejmuje się coraz bardziej ryzykownych zadań.

Wilson pisze o mrówkach i o sobie nie starając się specjalnie o efekty specjalne, ale i tak książkę czyta się pysznie. Jego język jest jasny, doprawiony szczyptą nienachalnego humoru, a z każdego niemal zdania przebija zadziwienie przyrodą i zwyczajami mrówek. Przykład: poszukiwaniem miejsca pod nową osadę zajmują się królowe. Gdy jest ich kilka, łączą siły i zaludniają mrowisko robotnicami. Te zaczynają swą pracę od wymordowania nadmiaru królowych – nawet swoich matek – i dopóty nie ustają w wysiłkach, dopóki nie zostanie tylko jedna. Oto okrucieństwo, ale i skuteczność działania mrówczego ludu: porządek musi być, żeby wszystko działało jak należy. Dobro mrowiska celem najwyższym!