Szef katedry fizyki na uniwersytecie w Surrey przez lata wykładów zebrał materiał na temat największych paradoksów swej dziedziny. Paradoksami nazywa problemy na pozór sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, choć spokojna analiza pozwala na usunięcie fundamentów sprzeczności i obalenie jej.
Sądząc po tytule książka powinna traktować o podstawowych problemach współczesnej fizyki. Nic bardziej błędnego: Al-Khalili przedstawia kontrukty myślowe znane od dawna, jak paradoks Olbersa, demon Maxwella, demon Laplace’a… Achilles i żółw Zenona z Elei to wręcz spadek po starożytności. Niektóre są bardzo popularne (paradoks dziadka, paradoks bliźniaków, kot Schrödingera), o innych mało kto słyszał. Nie wszystkie dotyczą fizyki: pierwszy rozdział poświęcono paradoksom de facto logicznym lub matematycznym (paradoks teleturnieju, paradoks urodzin, zagadka brakującego dolara), a np. paradoks Fermiego (gdzie się ukryli przedstawiciele obcych cywilizacji, których powinno być wszędzie pełno) bardziej wiąże się z kosmologią i domniemaną socjologią kosmosu niż z klasycznie rozumianą fizyką.
Paradoksy te autor wykorzystuje nie dla ujawnienia ich rozwiązań – niektóre są znane od dawna – ale do zaprezentowania wiedzy związanej z tematem danego paradoksu. W przypadku Achillesa, który na próżno stara się dogonić żółwia, przedstawia uwspółcześnioną wersję: paradoks Zenona w mechanice kwantowej (uporczywa obserwacja grupy atomów powoduje utratę ich kluczowej właściwości). Wywody są potoczyste, kompetentne, okraszone nienachalnym humorem i widać, że Al-Khalili słusznie otrzymał medale Faradaya i Kelvina za popularyzację.
Na końcu, jakby na usprawiedliwienie, i tak pojawia się lista kluczowych problemów, z którymi boryka się fizyka: ciemna materia, tajemnica powstania życia, mechanizm pamięci w mózgu, co było przed Wielkim Wybuchem, skąd się bierze świadomość, czy istnieją wszechświaty równoległe, co znajduje się na dnie czarnej dziury itp. Każdy z nich godny jest osobnej książki.