Marcin Przybyłek: CEO Slayer
Marcin Przybyłek o „CEO Slayerze”
Myślę, że w głowie każdego autora rodzi się wiele wizji, niezależnie od tego, nad czym w danym momencie pracuje. Gdy tworzyłem sagę „Gamedec”, długą i rozbudowaną (w sumie pięć części), odkładałem inne pomysły na półkę, wiedząc, że gdy skończę z Gamedekiem, zajmę się właśnie nimi.