Stanisław Lem, Ursula K. Le Guin: I mów, że moja chwała z przyjaciół się bierze. Listy 1972 – 1984
Z dotychczas wydanej książkowo korespondencji Stanisława Lema (z poetką Ewą Lipską, dramaturgiem Sławomirem Mrożkiem, tłumaczem Michaelem Kandelem) wynika, że listy te warte są lektury. W tomie z Mrożkiem jest dużo błaznowania, w tomie z Kandelem Lem wykłada swe poglądy m.in. na literaturę. Pominięto w nim listy samego Kandela; tym samym „mój najlepszy amerykański tłumacz” został zdegradowany do roli skrzynki pocztowej. W korespondencji Lem jaśnieje jako wybitny stylista, nie krępuje go gorset umiaru, może sobie pozwolić na złośliwości, dłuższe wywody itp.
Ursula K. Le Guin: Sześć światów Hain
Tytułowe sześć światów to sześć książek stanowiących cykl Hain, z czego trzy wymieniało się jednym tchem: „Świat Rocannona”, „Planeta wygnania” i „Miasto złudzeń”. Do tego doklejano na zasadzie pokrewieństwa „Słowo las znaczy świat”, ale wszystkim tym tytułom blisko do siebie przede wszystkim ze względów objętościowych, bo są to krótkie powieści, takie w sam raz do przełknięcia na jedno posiedzenie (w moim wypadku poleżenie).
Ursula K. Le Guin: Ziemiomorze
Na okładce angielskiego wydania trylogii Ursuli Le Guin „Earthsea” z 1979 roku młody czarodziej (Ged?) wyciąga przed siebie ręce; z palców wytryska mu elektryczność. Tak to się wtedy odbierało. Wydanie to było jedną z pierwszych moich książek po angielsku; zdobyłem ją...